wtorek, 17 listopada 2009

Wycinanka kurpiowska


W deszczowe niedzielne popołudnie miałam okazję brać udział w kolejnym warszawskim swapie. Tym razem, po sąsiedzku: w Centrum Promocji Kultury mojej dzielnicy, Pragi Południe. Impreza była dość kameralna, choć ciuchów było naprawdę bez liku, czasem można było wyłowić prawdziwe perełki. Właśnie z wymiany podczas tej imprezy pochodzi ta cudna niebieska spódnica z wycinankowym detalem. Jej biodrówkowy charakter (nie przepadam za biodrówkami, mój spódnicowy ideał musi być dopasowany w talii!) zniwelowałam szerokim paskiem. Spódnica wykonana jest z syntetycznej irchy, dzięki czemu wycinanka się nie pruje. Strasznie mi się spodobał ten pomysł i chyba wkrótce wykorzystam go w jakimś projekcie biżuteryjnym. Zdobiona torebeczka z tego postu to również rezultat ciuchowej wymiany: uwielbiam takie sztukaterie, dodają życiu jakiegoś wesołego akcentu. Kolejny post sfotografowany przy użyciu nowego obiektywu: zakochałam się już w tym mlecznym tle (czasami zakłócanym przez dziwne stwory!)- do tego stopnia, że zaczęłam pstrykać ludzi na ulicy - jak się okazuje nawet w pięć minut można wyłuskać z szarzyzny kogoś naprawdę fajnie wystylizowanego! Listopadowa pogoda pozytywnie mnie zaskakuje - a ma być jeszcze cieplej!









Ażurowy sweter, Simple,
wycinankowa spódnica, Sister's Point (wymiana za imprezowy top HM!),
płaszcz, Camaieu,
buty, Bronx,
pasek, HM,
torebka, z wymiany!,
naszyjnik, z wymiany!