wtorek, 10 listopada 2009

Jeans ma sens


Czasami kupuję przez zupełny przypadek - głównie z uwagi na atrakcyjną cenę! - jakieś ubranie, od którego później nieomal się uzależniam. Tak właśnie było z tą spódnicą, nabytą od tzw. czapy na dziale dziecięcym HM. Nie dość, że jest ultrawygodna, to gra praktycznie z każdą górą, a przy użyciu ulubionych przeze mnie pasków można ją wpisywać w najróżniejsze stylistyki. Muszę powiedzieć, że ostatnio jestem wielką fanką tej długości spódnic. Przyczyna jest prosta: nie lubię, gdy spódnica wystaje spod płaszcza, a taka właśnie prawiemini skutecznie ukrywa się pod każdym jesiennym paltem. Buty miały swoją premierą na warszawskim spotkaniu bloggerek z portalem "Jejmoda.pl" - od tego czasu zrobiły już niezłą karierę na blogach. No cóż - być może nie jestem w nich oryginalna, ale jednego zdecydowanie nie można im odmówić, a mianowicie wygody. I właśnie dla wygody je kupiłam (pomijając oczywiście kardynalną kwestię tych dodatkowych 10 centymetrów wzrostu, które dzięki nim zyskuję :-D). Wkrótce zrobi się już naprawdę zimno - obserwując ludzi na ulicach, opatulonych do granic możliwości w wielkie wełniane jesionki, nie jestem w stanie sobie wyobrazić, co założą na siebie, gdy temperatura spadnie poniżej 10 stopni na minusie! Ja oczywiście polecam ten wielki wybór sztucznych i naturalnych futer vintage, dostępny w prawie każdym dobrym second-handzie!





Dżinsowa spódnica, HM kids,
bluzka w groszki, Vintage,
skórzany pas, Zara (ciekawe, co wy robicie, jak za szeroki pasek nie ma dodatkowej szlufki, bo z tą gumką do włosów to taka prowizorka ;-),
buty, Deichmann.

PS. Dzięki prowadzeniu bloga modowego można zyskać okazję uczestniczenia w interesujących spotkaniach i imprezach modowych. Jeszcze w październiku miałam przyjemność wziąć udział w ciekawym spotkaniu bloggerek z portalem "Jejmoda", natomiast całkiem niedawno - dzięki dziewczynom z showroomu Aliganzy udałam się na warszawski pokaz mody marki Florence&Fred. Muszę przyznać, że kilka ciuszków zrobiło na mnie całkiem spore wrażenie, szczególnie kolekcja marynarska oraz piękne sukienki w paski, usztywnione siatkowymi halkami. Mam nadzieję, że coś uda mi się upolować przy okazji zakupów w Tesco ;-) Z kolei już naprawdę bardzo niedawno - bo w minioną sobotę - byłam na fantastycznym spotkaniu bloggerek modowych w showroomie Levi'sa, gdzie zostałyśmy zaproszone na pogawędkę o jeansowych trendach oraz przymiarki nowej - póki co ściśle tajnej! - kolekcji spodni tej firmy. Levi's pracuje nad bardziej kobiecymi, dopasowanymi krojami jeansów oraz zapowiada interesujące dla modomaniaczek wydarzenia odzieżowe: już za kilka miesięcy ma pojawić się kolaboracja Levi'sa i Jean-Paula Gaultier: hmmm, ja już zacieram ręce, bo to jeden z moich ulubionych projektantów! A oto pamiątkowa fotografia ze spotkania:
                                                                                                                                        fot. Urbanchic.pl