czwartek, 19 marca 2009

Shake your tail feather.

Image Hosted by ImageShack.us
Nie mam przy sobie aparatu, za to jest zdezelowany "gupol" samsung. Oto dowód, że i on - przy odrobinie dobrej woli - zrobi fajną fotkę. I have no time for hate or love, hey child - you're so full of woe. Wspaniały zaśpiew dwóch angielskich dam - Marianne Faithfull i PJ Harvey. Ostatnio nie mogę się opędzić od ukochanej płyty Before the Poison. I jej cudownej okładki, której motywem przewodnim jest (nie)obecność dłoni. Jest w niej tyle światła, tyle spokoju. OK - pada śnieg, pomogą nam tylko cekiny. Nie mam rajstop, bo lubię latem chodzić z gołymi nogami. Pomarzyć zawsze można. Nowy nabytek - spódnica w pawie pióra. I'm intoxicated by this colour. Cekinowa narzutka z Zary pojawiła sie już w wielu blogach, ale to prawdziwa zdobycz i pewnie jeden z moich faworytów w wiosennej szafie. A teraz - wynocha śniegu! To się nazywa myślenie życzeniowe. I have no time for hate or woe.

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

50ft Queenie ma na sobie:

jakiś wepchnięty szary podkoszulek (maj stajl),
spódnicę z cekinami, Lipsy vintage (8 cudownych złotych at the Olszynka Bar),
cekinową narzutkę, Zara (29 bezcennych złotych na salach),
butki even cowgirls get the blues, stradivarius.