poniedziałek, 2 marca 2009

Happy go lucky.

Image Hosted by ImageShack.us

Być może wiele kobiet utożsamia się z bohaterką filmu Mike'a Leigh, przepięknie odegraną przez Sally Hawkins. Kiedy zobaczyłam, jak Poppy jedzie na rowerze w kozakach na wysokim obcasie, byłam już zauroczona - oto film o pozytywnym człowieku. Jeszcze tylko dwa, trzy dni... i... rozpoczynam biking season! Wprost cudownie - uwielbiam jeździć na rowerze, uważam, że to jedna z najbardziej pozytywnych rzeczy, jakie można robić samodzielnie. Chociaż w grupie też jest miło :-> Choć teraz jeszcze zimowy wiatr przeszkadza - w takich wypadkach cudownie się sprawdza wełniany Armani. Ale kozaki mam już prawie jak Poppy - chyba mój ostatni wyprzedażowy zakup, i to jak udany. Moim zdaniem ten tytuł pochodzi od piosenki Judy Garland (którą ubóstwiam): I don't care, I don't care What they may think of me - I'm happy-go-lucky, they say that I'm plucky, contented and carefree...

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Królowa rowerowa in spe ma na sobie:

żakiet wełniany Giorgio Armani, vintage,
spódnicę wełnianą w kratkę, Mary's work,
golf, Rezerwat,
szalik w kuleczki, House,
kozaki "Sweden", Marisha/HD, 53 zeta!,
rajstopy, Calzedonia