niedziela, 1 lutego 2009

Something like Elvis.

Jeżeli przyjmiemy, że ważne zdarzenia należy celebrować kupnem nowej pary butów, to moje życie obfituje w doniosłości. I've got a new pair of really funky shoes. Z nieba mi te buty spadły, bo akurat się głowiłam, kto zastąpi ulubione skórzane płaskie półbuty. I oto - te dziwadła zmusiły mnie do kupna. OK - są może trochę kiczowate, ale jakie ekstra. Co najważniejsze, nie trzeba ich sznurować. Elwisy, oto nazwa robocza. Mają ogromny potencjał narracyjny. Się dzieje, proszę państwa.

elvis2

elvis1

Półbuty z żakardu i skóry - Vagabond,
dwupłytowy album Elvis Forever - Vintage!