wtorek, 30 czerwca 2009

Jesus built my hotrod

Każdego coś pociąga, każdy ma jakąś pasję. Dla jednych jest to zbieranie znaczków, dla innych plucie przy piwie pod blokiem, dla jeszcze innych są to spotkania swingersów, a dla mnie jest to owo malutkie trrt trrrt, które powszechnie nazywamy muzyką. Być może rozwijanie tego wspaniałego zamiłowania nie zaprowadziło mnie na wyżyny rafinady: niestety (ku zniesmaczeniu pewnych osób) nie jestem w stanie wyrobić w sobie entuzjazmu wobec brzdąkaniny muzyki współczesnej - nie w smak mi konkretystyczny neoatawizm Markowego Lachenmanna, nie ciągnie mnie do synkretycznych eksperymentów Karlheinza Stockhausena, wszelkie te... przeciągania struny w ogóle mnie nie zajmują. Ja mam swojego rocka! Jak widać, jestem w tym względzie niezłą gadżeciarą. Gdy wygrzebałam tę koszulkę w rozmiarze XXXXL, myślałam, że padnę z zachwytu! Moja ulubiona płyta Ministry! Któż nie zna Psalm 69 - jednej z najważniejszych płyt lat 90tych! Jesus built my hotrod - trudno uwolnić się od tych idiotycznych słów. Soon I discovered that this rock thing was true...
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Koszulka ołwersajz, Vintage, 1 złoty,
spodenki marmurki, Vintage, 1 złoty