poniedziałek, 17 listopada 2008

Kapitan Pepitko

Ostatnio znalazłam na allegro torbę w "pepitko". To pepitko już było - mam tu na kompie cały zapas takich fotek w ubraniach, a czemu ich nie wkleić do nowego bloga? Niech ma. To pepitko z Mary uszyłyśmy, ale ja wpadłam na genialny pomysł kroju - mama by nigdy nie pomyślała, że można coś uszyć bez zaszewek i innych takich "niuansów"...

Image Hosted by ImageShack.us


Królowa aniołów ma na sobie:

pepitkową narzutkę z naszej pracowni krawieckiej "Penelopa"
niemiłosiernie zjechane gacie stradivarius (rurki idealne)